Szukałam, czytałam, podglądałam wizażowe opinie i ... znalazłam! Wspaniała alternatywa dla suchego szamponu czyli puder dla dzieci. Stwierdziłam, że testowanie tej nowej dla mnie metody odświeżania włosów, rozpocznę od zakupu najtańszego pudru dla dzieci, który będzie w pobliskiej drogerii. Padło na Rossmann i puder Babydream.
źródło: wizaż.pl (jak zwykle ;)) |
Kosztuje on około5-6 zł, ma prosty i przyjazny skład (Talc, Zink Oxide, Olea Europaea Oil, Allantoin, Parfum) no i co najważniejsze świetnie sprawdza się w roli suchego szamponu. Absorbuje sebum u nasady włosów, bardzo łatwo się wyczesuje i nie bieli włosów. Nie wiem jak sprawdziłby się u brunetek, ale dla dziewczyn z włosami w kolorze ciemnego blondu czy jasnego brązu powinien być odpowiedni. Aplikacja produktu przebiega również bezproblemowo. Można wysypać trochę pudru na dłonie i rozetrzeć partiami we włosach, albo wybrać metodę numer dwa czyli nałożyć produkt bezpośrednio z pudełka na włosy i delikatnie rozetrzeć usuwając nadmiar. Ja oczywiście preferuję drugą opcję - rano jak szykuję się do pracy nie chce mi się bawić za bardzo z włosami ;)).
Wyczytałam, że puder sprawdza się również jako antyperspirant albo puder to twarzy, ale tego jeszcze nie próbowałam. Wydaje mi się, że jako dezodorant może spisać się całkiem nieźle (w końcu wchłanianie nadmiaru wilgoci to główne zadanie pudru dla dzieci). Z twarzą jednak nie będę ryzykować, bo talk na pierwszym miejscu w składzie na mojej buzi na pewno się nie sprawdzi...
Jeśli tak jak ja kochacie suche szampony to zachęcam Was do przetestowania tej taniej alternatywy :)!