zdjęcie z www.wizaz.pl |
Serum na zniszczone końcówki zakupiłam kilka tygodni temu i od tego czasu używam go cały czas regularnie. Czytałam o nim skrajne opinie - wiele dziewczyn narzeka na jego słaby skład: na drugim miejscu w składzie ma alkohol no i jest naładowane sylikonami. U mnie jednak bardzo dobrze się sprawdziło. Nie należę również do grupy osób zupełnie eliminujących sylikony w produktach do włosów. Moje włosy bardzo dobrze reagują na szampony i inne specyfiki z sylikonem, a naturalna pielęgnacja niestety nie służyła ani skórze mojej głowy ani włosom. No, może poza olejkami do włosów, ale i tutaj nie ma przy moich włosach jakiegoś super efektu.
Wracając do tematu, serum z Avonu ma 30 ml, mieści się w szklanej butelce z wygodą pompką. Jego zapach jest dosyć intensywny, ale przyjemny. Konsystencja przypomina olejek, lepiej wchłania się na mokrych włosach - serum stosowane na suche włosy trochę za bardzo obciążało mi włosy. Na mokrych włosach zdecydowanie wygładza końcówki, a kropla wtarta na długości włosów pomaga mi w rozczesaniu włosów, które niestety mają skłonność do okropnego plątania, szczególnie po myciu.
Producent obiecuje nam, iż serum"wygładza strukturę włosa i wzmacnia jego korzenie, dlatego włosy stają
się zdrowe i lśniące. Błyskawicznie odżywia i regeneruje ich przesuszone
i zniszczone końcówki". Moim zdaniem nie ma co oczekiwać, że ten produkt nagle cudownie uzdrowi zniszczone już końcówki. Prawda jest taka, że rozdwojonych, zniszczonych końcówek żaden produkt już nie scali. Nadają się one niestety już tylko do ścięcia, a produkty typu serum na zniszczone końcówki, mogą jedynie stworzyć iluzję zdrowego włosa, po prostu chwilowo nabłyszczając jego zewnętrzną powłokę.
Niemniej jednak za cenę około 10zł polecam wypróbowanie tego produktu z katalogów Avon. Moje włosy zdecydowanie lepiej się prezentują po zastosowaniu serum na wieczór, na mokre włosy. Kilka 2-3 krople nabłyszczają końcówki i sprawiają, że później lepiej się układają. Zachęcam do sprawdzenia serum na własnych fryzurach :).
Dodatkowo ciekawostka - pompka pasuje do opakowania podkładu Revlon Color Stay, tak więc jeśli komuś produkt Avonu zupełnie nie podpasuje to opakowanie można wtórnie wykorzystać ;).
Fajne jest to serum.
OdpowiedzUsuńCiekawe wykorzystanie tej pompki do podkładu, przydałaby mi się taka pompka:)
OdpowiedzUsuń